Mam bzika na punkcie australijczyka 🐾

No i stało się! Nareszcie jest! Długo wyczekiwana, mała, puszysta kuleczka znalazła u nas swój dom i dołączyła do naszego stada. Wywróciła nasze pandemiczne „slow life” do góry nogami. Bardzo dorosły już maltańczyk Yorii, będzie miał młodszą, choć dużo większą od siebie siostrę. Jego starsza siostra Lola, nasza ukochana labradorka, dożyła sędziwego wieku i jakiś czas temu odeszła na drugą stronę tęczy.

Lola
Yorii

Przyszedł więc czas, żeby wypełnić pustkę po wiernym przyjacielu. Adoptowaliśmy ślicznego szczeniaka aussie o imieniu Kirra. W języku Aborygenów imię to ma wiele znaczeń: m.in. „piękna kobieta”, „tańczący liść”, „bumerang”.

Kirra
Kirra
Kirra

Wychowanie szczeniaka to wielka radość ale i odpowiedzialność, bo pierwsze kilkanaście tygodni to czas najintensywniejszego rozwoju. Na razie zaczynamy od nawiązywania więzi z pozostałymi zwierzakami w domu. Yorii na razie nie jest zachwycony, że stracił chwilową pozycję jedynaka.

Yorii

Przez ostatnie pół roku, z powodu pandemii znalazł u nas tymczasowy dom, mały york o imieniu Bruno. Wrócił już do swojej szczęśliwie zaszczepionej pani.

Bruno

Chciałabym, żeby Kirra była dopełnieniem naszej rodziny. Będzie to prawdziwe wyzwanie, bo jest bardzo żywiołowym szczeniakiem. Ma w sobie ogromne pokłady energii i setki niesfornych pomysłów, nie sposób się z nią nudzić 🙂

Szaleństwa w śnieżnym puchu

🐾

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: