Morskie Oko
Ponad płaszczami borów, ściśnięte zaporą
Ścian olbrzymich, co w koło ze sobą się zwarły,
Ciemne wody rozlewa posępne jezioro,
Odzwierciedlając w łonie głazów świat zamarły.
Stoczone z szczytów bryły, mchu pokryte korą,
Po brzegach rumowisko swoje rozpostarły;
Na nim pogięte, krzywe kosodrzewu karły
Gdzieniegdzie nagą pustkę w wianki swe ubiorą.
Granitowe opoki, wyniesione w chmury,
Rzadko tam żywsze blaski słoneczne dopuszczą…
I tajemnicze głębie kryje cień ponury.
Cisza – tylko w oddali gdzieś potoki pluszcza,
Lub wichry, przelatując nad zmartwiałą puszczą,
Swym świstem grozę dzikiej powiększą natury.
(…) Adam Asnyk, 1876
Schronisko nad Morskim Okiem oddane do użytku w 1908 roku jest najstarszym schroniskiem w Polsce.
Wczesną zimą, wraz z moimi bliskimi, odwiedziłam schronisko nad Morskim Okiem. Uczęszczana i przepełniona do granic możliwości w letnich miesiącach trasa, zimą przyciąga prawdziwych miłośników gór. Ja z sentymentem wracam tu co jakiś czas.
Dzieje schroniska nad Morskim Okiem sięgają 1874 roku. W1898 roku, pożar całkowicie zniszczył budynek.W międzyczasie jako schronisko służyła wozownia, dzisiejsze Stare Schronisko (na zdjęciu po lewej stronie).
W niemalże pustym (?!!) schronisku, zatrzymaliśmy się na kilka noclegów. W dzień pojawiali się turyści, w niewielkich grupkach, czas więc sprzyjał wypoczynkowi, a spokojna i senna atmosfera schroniska pomagała zapomnieć o codziennym zgiełku.
Czas się zatrzymał… Śnieg świeżym puchem pokrył drzewa, góry i jezioro. Bajkowa, zimowa sceneria na zewnątrz sprawiała, że spacery i wypady na dostępne szlaki były przyjemnością.
Wody Morskiego Oka otoczone są najwyższymi szczytami Tatr Polskich. Leży ono w kotlinie stanowiącą górną część Doliny Rybiegu Potoku. Stara nazwa jeziora, Rybi Staw pochodziła od żyjącego w wodach Morskiego Oka pstrąga.
Morskie Oko – największe i najpiękniejsze jezioro tatrzańskie.
Podczas poprzedniego pobytu w schronisku nad Morskim Okiem poznaliśmy wyjątkową osobę – Rafała Gręźlikowskiego. Mieliśmy możliwość poznać jego historię i tragedię z którą musiał się zmierzyć jako młody, pełny sił człowiek. Rak i amputacja nogi, chemioterapia, śmierć najbliższych osób spowodowały rozpacz z którą musiał sobie poradzić. Wydaje się, że na jednego człowieka to zbyt wiele, ale te dramatyczne przeżycia dały Rafałowi siłę, która budzi prawdziwy podziw. Pomimo protezy nogi Rafał stał się podróżnikiem… i to podróżnikiem na rowerze. Swoje podróże powiązał z pasją – odkrywaniem zamków, zapomnianych zamkowych ruin, murów i legend (jest autorem książki Zamki, ruiny i legendy). Jego marzenia wyznaczają kolejne cele podróży, których odbył już bardzo wiele nie tylko w Polsce, ale i w Europie.
W drodze wyjątku, na specjalne pozwolenie władz Parku, Rafał do Morskiego Oka mógł dojechać rowerem.
Rafał swoją historią wzrusza, ale daje nieprawdopodobną siłę tym, którzy zetkną się z nią nawet przez chwilę. Nas „zaraził” pozytywną energią.
Morskie Oko zimą jest niezwykłe i piękne.
Wodogrzmoty Mickiewicza, w drodze nad Morskie Oko.
Niektóre foty powalają – tylko ciągle mam niedosyt, bo nie mogę ich obejrzeć w nieco większym formacie 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Muszę nad tym popracować 🙂 Dziękuję i pozdrawiam.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Trzymam więc za słowo 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Piękne widoki!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Piękne miejsce, bardzo urocze 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Sì, è il posto più visitato nei Tatra polacchi. Ci sono sempre folle di turisti e devi venire qui in bassa stagione. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba